Tego typu blat jest nadal niestandardowym rozwiązaniem. Należy wiedzieć, że nietypowym materiałem na pulpit kuchenny będzie gruba tafla ze szkła hartowanego (może wytrzymać temperaturę dochodzącą do 200 stopni Celsjusza) i klejonego warstwowo.
Do klejenia poszczególnych warstw jest używana specjalna folia lub żywica. Zalecane jest to, aby szklany blat nie był całkiem przezroczysty, bowiem wówczas zdradza panujący bałagan w szafkach. Ale nie musimy się tym martwić, bowiem mamy do dyspozycji obecnie bogatą ofertę szkła częściowo transparentnego, ornamentowanego, mlecznego lub barwionego. Blaty szklane mogą być matowe lub błyszczące. Te pierwsze trudniej doczyścić, ale mniej na nich widać zabrudzenia. Natomiast na połyskliwej tafli pozostają widoczne nawet odciski palców. Trzeba zatem wciąż ją czyścić. Najgrubsze ze szklanych blatów mają 3 cm.
Warto wiedzieć, że część firm oferuje obecnie cyfrowe nadruki na szkle. Na blacie może się więc pojawić dowolny wzór lub zdjęcie. Szkło na blat charakteryzuje się tym, że jest dość odporne na uszkodzenia i trudno je wgnieść. Również niełatwo je stłuc lub obłamać. Dotyczy to zwłaszcza tafli mających wewnątrz siatkę stalową. Szkła nie przenikną żadne brudzące substancje. Nie musimy się więc obawiać trwałych plam. Szkło hartowane jest także odporne na wysoką temperaturę, toteż bez skrupułów możemy na nim stawiać naczynia zdjęte z kuchenki lub wyjęte z piekarnika. Warto dodać, że niestety odporność nie dotyczy płytkich zarysowań, więc musimy bardzo uważać, żeby ich nie zrobić.
A oto kiedy warto wybrać blat szklany
- Wtedy, kiedy zależy nam na blacie szczególnie odpornym na uszkodzenia.
- Jeżeli lubimy oryginalne rozwiązania i nie chcemy powielać popularnych pomysłów.
Obecnie blat ze szkła hartowanego (cena za m2) kosztuje między 650-4500 zł.
Byłem przekonany funkcjonalnością i oryginalnością szklanego blatu, dopóki zboczyłem jego cenę 😀